Po zawodach na jeziorze Rzepinka w Boczowie były
oczekiwania, że czołówka klasyfikacji się wyklaruje. Niestety wyrównana walka o
miejsce na podium oraz nieoczekiwane wygrane przez zawodników ze środka tabeli
spowodowały stagnację w czołówce zestawienia GP. Niespodziewane roszady
przyniosła rywalizacja na jeziorze Czarna Woda w Łagówku, która przyprawia o
dreszcze każdego zawodnika.
Ważnym elementem sukcesu dla tej wody był niewątpliwie
trening, który przed zawodami odbyło kilku zawodników. Wyciągając wnioski
dawało to ogromną przewagę nad pozostałymi. Zawodnikami, którzy nie liczyli
tylko na łut szczęścia, ale na rzetelne przygotowanie byli Marcin Grześkowiak
oraz Piotr Jodko. Obaj koledzy zrobili
ładne wyniki na treningu czego osobiście byłem świadkiem podczas testowania
łowiska przez Marcina. Marcin jak się okazało po zawodach najtrafniej ocenił
warunki łowiska i rybostanu deklasując naprawdę wszystkich startujących oraz
wprawił w mocne zawirowanie czołówkę klasyfikowanych w GP 2016.
Zanim przejdę do samych zwycięzców to omówię najpierw czynniki
jakie miały największy wpływ na szanse wygranej. Najczęściej wykorzystaną
metodą był pełny zestaw na odległości 7 m. Dawał on optymalny zasięg w pasie
żerowania rybek. Zdecydowanie nieodłącznym elementem tej metody był zestaw
skonstruowany na wolny opad. Co do samej mieszanki to tu główną rolę grały już
indywidualne umiejętności twórcze każdego zawodnika niemniej jednak zanęta
musiała być pracująca. Kolejnym czynnikiem było szczęście w losowaniu. Już od
dawna wiadomo było, że pierwsze miejscówki dawały dobre wyniki co potwierdzały też
treningi chłopaków. Jednak bez skumulowania wszystkich niezbędnych
elementów i precyzji w ich wykonaniu można było „zabetonować” końcówkę
zestawienia punktowego.
Występy na Czarnej Wodzie przyniosły wiele niespodziewanych
zwrotów akcji … jedną z niespodzianek był fatalny mój występ, gdzie popełniając
szkolny błąd zaliczyłem dopiero piętnaste miejsce. Ta niefrasobliwa porażka
zniszczyła wręcz ciężko wypracowaną trzecią pozycję w klasyfikacji generalnej i
zepchnęła mnie na pozycję szóstą. Kolejną niespodzianką jest wciąż utrzymujący
się wysoki poziom i wręcz imponująca stabilność formy naszego zacnego kolegi
Władysława Tyszkiewicza, zaliczył on bowiem po raz kolejny trzecie miejsce z
wynikiem 2060 pkt. co umacnia go na pozycji drugiej w klasyfikacji GP. Władziu
ku przestrodze naszemu liderowi skutecznie zmniejsza różnicę punktową do
pozycji lidera. Sytuacja Michała Motowidełko obecnego „wiodącego” jest współzależna
z sytuacją Władysława ponieważ drugi raz z rzędu Michał zaskakuje nas spadkiem
formy. Z niemałym zaskoczeniem patrzyliśmy na Michała podczas rywalizacji na
Boczowie gdzie ogłaszane przez sędziego głównego szóste miejsce Michała było
jak nieoczekiwane zwycięstwo Portugalii w Euro 2016 J . Jak duże zaskoczenie na
naszych twarzach rysowało się nad jeziorem Czarna Woda, kiedy ogłoszono
jedenasty wynik naszego obecnego jak dotąd niepokonanego lidera. Czyżby po sześcioletnim
liderowaniu w kole nadszedł czas na oddanie berła władzy innym faworytom ? Myślę,
że Michałek jeszcze nie powiedział ostatniego słowa, ale jeśli nie pokaże na
kolejnych zawodach, że to tylko chwilowa słabość to mocno musi się już martwić
o obronę tytułu zwycięzcy sezonu. Ciągłym awansem może pochwalić się również
Piotr Jodko, który dołożył kolejne trzy oczka w górę. Piotr jak wspomniałem wyżej
wykorzystał również wiedze z treningu na swoją korzyść zajmując czwarte miejsce
na zawodach. Obecnie awansuje na pozycję ósmą z której ma dużą szanse na udział
w czołowej rywalizacji o najwyższe podium. Walka w tym sezonie nadal pozostaje bardzo emocjonująca.
Wciąż nie ma pewnego lidera oraz ciągle roszady wywierają coraz większą presję
na zawodnikach. Jak się okazuje w połowie sezonu nawet najwięksi faworyci nie
ustrzegają się błędów.
Zwycięzcy …
Niekwestionowanym zwycięzcą zawodów o „Puchar Prezesa” jest
Marcin Grześkowiak deklasując pozostałych wynikiem 5080 pkt wagowych !! . Na
drugiej pozycji plasuje się Krzysztof Pluta, który wypracował wynik 2540 pkt.
wagowych awansując tym samym o pięć oczek. Obecnie obejmuje on pozycję
dziesiątą w klasyfikacji z łączną pulą 34-ch punktów. Pierwsza trójkę zamknął Władysław
Tyszkiewicz z wynikiem 2060 pkt. wagowych tym samym umacniając swoją druga
pozycję w klasyfikacji GP.
Kolejne zawody odbędą się (po zmianie) na rzece Obra w
Zbąszyniu – ogródki działkowe. Kolejny występ na którym rywalizacja będzie
zawzięta z dwóch powodów. Pierwszy to wciąż duże szanse na podium dla wielu
zawodników i nie do końca wyklarowana sytuacja w czołówce. Drugim powodem jest
dobra znajomość tego łowiska przez wielu zawodników oraz nie mała ilość
faworytów wód płynących. Kto zdominuje łowisko, kto ustrzeże się błędów a kto
zmarnuje szanse na kolejne punkty ? Tego dowiemy się już w najbliższą niedzielę
czyli 17-go lipca.
Serdecznie zapraszamy do obserwowania naszej klasyfikacji
oraz do kibicowania zawodnikom bezpośrednio na zawodach. Do zobaczenia !!
Tekst: Piotr Korytek